Zwiedzanie warto zacząć od centralnego i najważniejszego punktu miasta, Kremla oraz Placu Czerwonego.
Oba są wpisane na Listę UNESCO. Większość obiektów na terenie Kremla ma wielkie znaczenie historyczne i kulturowe.
To tutaj znajduje się największa instytucja muzealna w Rosji – Państwowe Muzeum Historyczne, gdzie przechowywane są skarby zgromadzone przez wieki. Tuż obok można zobaczyć główny zegar kraju, który każdego roku pojawia się w noworocznym filmie powitalnym prezydenta Federacji Rosyjskiej.
Na placu Czerwonym znajduję się unikalne miejsce, pełne sporów i tajemnic – grobowiec Lenina z prawdziwą mumią lidera rewolucji. Zabalsamowana mumia znajduje się od dnia śmierci wodza tj. od 1924 roku. Ciekawym jest to że utrzymanie Mauzoleum rocznie kosztuje około 200 tys. dolarów. W tej kwocie zawarte jest przeprowadzanie prac biomedycznych dla utrzymania mumii w odpowiednim stanie i odświeżanie ubrania Lenina.
W Moskwie jest też cała masa cerkwi, np. odbudowany w 1990 r. Sobór Chrystusa Zbawiciela, o bardzo bogatej i okazałej konstrukcji, a wewnątrz zachwycający kolorowymi malowidłami sakralnymi.
Również wizytówka i arcydzieło rosyjskiej architektury Sobór Wasyla Błogosławionego przy placu Czerwonym. Cerkiew zbudowana na rozkaz Iwana IV Groźnego dla uczczenia zwycięstw nad Tatarami. Pierwotnie było to osiem cerkwi z kolorowymi kopułami w kształcie cebul, wybudowanych na wspólnym fundamencie. W 1588 roku dodano jeszcze jedną, dziewiątą, która przełamuje nieco symetrię. Legenda głosi, że po ukończeniu budowy Ivan nakazał oślepić jej twórcę, by nigdzie nie wybudował ani lepszej, ani nawet podobnej budowli.
Będąc na Placu Czerwonym warto udać się do GUM’u (Glavnyi Universalnyi Magazin). Dom towarowy z 1893 r. naprawdę robi gigantyczne wrażenie. I nie chodzi tutaj o dostępne w nim artykuły najlepszych marek, ale o samą architekturę. Również w GUMie od początku lat sześćdziesiątych do dzisiaj organizuje się pokazy mody słynnych projektantów, takich jak: Dior, Georgio Armani, Chanel i inni.
Czytaj także: „Priviet Moskwa – part 2”
– Anastazja Kasprzyk