"Niezwykły port rybacki pełen malowniczych, niebieskich łodzi, otoczony blisko 250-letnimi murami obronnymi.
Nad głowami krążą mewy i rybitwy, które żywią się resztkami z nocnych połowów miejscowych rybaków. Pomiędzy kutrami na prowizorycznych stoiskach i w skrzyniach można zobaczyć całe bogactwo oceanu. Obok kilka prowizorycznych restauracji specjalizujących się w świeżych rybach i owocach morza. Po wybraniu tych, na które mamy ochotę, otrzymujemy je w niezwykle pysznej grillowanej postaci, do tego w bardzo niskiej cenie. Uczta dla podniebienia, nad oceanem Atlantyckim z epickimi falami rozbijającymi się o pobliskie skały, przy klimatycznym zachodzie słońca.”
– Katarzyna Łazarowicz