„Nie ma sobie równych noc, którą spędziłam pod gołym niebem z królami pustyni, Beduinami na czerwonej pustyni Wadi Rum (Jordania).
Ich gościnność, otwarte serca i niezwykła radość życia wprawia do dziś w zadumę. Jakże wiele możemy się od nich nauczyć. Jednak nie tylko to sprawiło, że moje serce tęskni za tym miejscem. Czerwone skały o nieprzewidywanych kształtach, wyrzeźbione przez wodę i czas nie tylko chroniły nas nocą przed wiatrem, ten widok budził wrażenie, że jestem na innej planecie. Miliardy gwiazd na wyciągnięcie ręki, kosmicznie piękny księżyc, ognisko, śpiew karmazynowych mężczyzn, dźwięki instrumentu zwanego „oud”; to wszystko tętniło odczuciem „chwilo trwaj”. Wierzę że będzie mi dane tam wrócić.”
– Elżbieta Krzyżaniak-Smolińska