"To nie tylko symbol Stanów Zjednoczonych, to jedna z najsłynniejszych dróg świata.
Cała historyczna trasa liczy 3940 km, prowadzi przez 8 stanów i 3 strefy czasowe. Chicago to początek naszej drogi 66. Ruszamy całą rodziną, ja i moich trzech chłopaków. Każdy z nas ma inne „ważności” w czasie tej podróży. Illinois to kraina jezior i Lincolna. Stolica stanu – Springfield jest miastem prezydenta, który zniósł niewolnictwo w USA. W Lincoln stoi największy na świecie wóz konny prowadzony przez Abrahama L. A w Atlancie największy Pan z hot-dogiem. W Stanach wszystko jest duże – komiczne figury, odległości, samochody, opakowania ciastek… Na drzewach małe wróble, a obok wielkie dzikie indyki, które muszą wziąć rozbieg, żeby wfrunąć na gałąź – jak samoloty. Sama droga jest bardzo dobrze oznaczona. Czasem biegnie wzdłuż autostrady, czasem odchodzi od niej, a czasem jest nieprzejezdna. Obok utworzono nawet alternatywą szosę, która pozawala jechać bardzo bliziutko Chicago witało nas deszczem i przeszywającym zimnem, natomiast do Missouri wjeżdżaliśmy już w krótkich rękawkach.”
– Daria Olzacka