"Miejscem, do którego często wracam myślami i do którego bez wahania, poleciałabym znów w mgnieniu oka, to Nowa Zelandia.
Jest to jeden z niewielu krajów, który skradł mi kawałek serca, które pewnie na zawsze tam pozostanie. Objechanie wyspy Stewart, liczącej 370 mieszkańców, przejażdżka old schoolowym pociągiem przez Wąwóz Taieri, pływanie z dzikimi delfinami w niesamowitym miasteczku Akaroa, czy wizyta w Hobbitonie – farmie przekształconej w plan zdjęciowy, którą wybrał sam Peter Jackson szukając inspiracji do nakręcenia Hobbita, to wspomnienia, o których będę pamiętać całe życie.
Nowa Zelandia zachwyca przyrodą, a od Nowozelandczyków wszyscy możemy uczyć się świadomości w jaki sposób działamy na środowisko oraz codziennej życzliwości, o której często zapominamy.”
– Aleksandra Siwecka