"Jazda samochodem po Stanach jest przeżyciem samym w sobie. Na tamtejszych drogach można poczuć niczym nieposkromioną wolność.
I to nie jest za duże słowo. Nie do końca potrafię określić to uczucie, ale wiem, że wypełnia od koniuszków palców po czubek głowy. Te wszystkie filmy drogi jakich się naoglądałam, w niewielkim procencie oddają smak, który pozostaje na ustach na długo po skończonej jeździe. Bo okazuje się, że wolność faktycznie potrafi smakować. W dodatku w każdym miejscu nieco inaczej: pustynie, kaniony, wybrzeże Pacyfiku, autostrady i boczne dróżki – każda z nich smakuje inaczej. Wszystko to i znacznie więcej znalazłam w Stanach, zapewne dlatego tak bardzo lubię tam wracać.”
– Aleksandra Ryś