Do wyboru 10 głównych wysp i 16 mniejszych wysepek to niezwykła różnorodność przyrodniczo-krajobrazowa. Ponad połowa mieszkańców zajmuje główną wyspę Santiago, natomiast nasza grupa stacjonowała na przyciągającej piaszczystymi plażami, błękitnymi wodami oceanu i znakomitymi warunkami do uprawiania sportów wodnych, wyśmienitą kuchnią i doskonałą bazą hotelową wyspie Sal, która swoją nazwę zawdzięczająca bogatym złożą soli.
Po przylocie odbyła się uroczysta kolacja w restauracji Mambana w ekskluzywny ośrodku all-inclusive RIU Funana. Pierwsze dni to prawdziwe slow-life i zapoznanie się z bogatą ofertę atrakcji i aktywności na terenie hotelu.
Gdy nadszedł czas na poznanie wyspy grupa została zabrana z hotelu samochodami z napędem 4 x 4.
Wcześniej poprosiliśmy o zabranie stroju kąpielowego, kremu z filtrem UV oraz dużą dawkę dobrego humoru. Ruszyliśmy w głąb lądu, żeby podziwiać rzadko odwiedzane zakątki, które równie zachwycają swoją naturą, co białe piaski plaż wyspy Sal. Pierwszym punktem programu była rozległa zatoka Murdeira o skalistym, poszarpanym podłożu, ciągnąca się aż do Monte Leao – wygasłego wulkanu budzącego skojarzenie z leżącym królem sawanny.
Po bardzo relaksujących widokach z zatoki przejechaliśmy dalej, by zatrzymać się w portowej wiosce Palmeira na zachodnim wybrzeżu. Przybijające tu statki, zaopatrują wyspę w jedzenie, wodę czy materiały budowlane, a fabryka przetwórstwa ryb to obecnie jedno z głównych środków utrzymania całej wyspy. Bogato obsadzone palmami ulice usiane są kolorowymi muralami, po drugiej stronie których mieszczą się kawiarnie i urokliwe sklepiki.
W pobliżu jest okazja do odkrycia zjawiska powstałego z połączenia promieni słonecznych z wodą tzw. „niebieski oko” laguna Buracona. Niesamowite wrażenie robią też urwiste skały i obijające się o nie fale. Na miejscu znajduje się wieża widokowa, a w niej małe muzeum poświęcone miejscowym minerałom.
Następny punkt wycieczki to Wioska Terra Boa, która słynie ze zjawiska fatamorgany. Aż trudno uwierzyć własnym oczom, patrząc na mieniący się w słońcu piasek przypominający wodę. Następnie odwiedzamy stolicę i serce wyspy miasto Espargos. Jego nazwa pochodzi od dzikiego szparagu, którego żółte kwiaty porastają obficie tutejsze piaszczyste okolice. Jest tu bardzo spokojnie jak na stolicę i obecność międzynarodowego lotniska. Główny plac obsadzony drzewami z kolorowym kościołem i licznym knajpkami. Nad miastem, w jego samym centrum góruje wygasły wulkan Monte Curral, który wznosi się na wysokość 107 metrów – najwyższy punkt widokowy na Sal.
Na zakończenie grupa zażywa prawdziwego relaksu w „afrykańskim morzu martwym” Wysp Zielonego Przylądka stawie Pedra de Lume o wysokim stężeniu soli, w którym ciało unosi się lekko na wodzie. Tuz obok znajdowała się kiedyś wulkan, w którego wnętrzu powstały właśnie saliny. Część terenów jest tu śnieżnobiała, bo znajduje się na nich najwięcej skamieniałej soli.
Po tych całodniowych atrakcjach i odkrywaniu wyspy na naszą grupę czekał wymarzony chillout na plaży lub przy hotelowym basenie.
W końcu nie bez powodu Wyspy Zielonego Przylądka nazywane są ostatnim rajem na ziemi.
[offer_bar text=”Chcesz wyjechać na taką wycieczkę?” link=”https://www.travelpp.dkonto.pl/incentive-travel” btn=”Sprawdź jak!”]